Sąd Najwyższy: Oddychanie czystym powietrzem nie jest dobrem osobistym, ale...
Po kilkuletnim oczekiwaniu otrzymaliśmy wreszcie odpowiedź. Sąd Najwyższy orzekł, że „prawo do oddychania czystym powietrzem i oddychania powietrzem spełniającym standardy” nie należy do kategorii z polskiego prawa, znanej jako „dobra osobiste”. Takie rozstrzygnięcie doceniła prokuratura, która stała na stanowisku, że katalogu praw osobistych nie należy sztucznie rozszerzać, a prawo do nieskażonego środowiska mieści się w prawie do życia i zdrowia.
Ekolodzy i aktywiści zwracają uwagę na fragment uzasadnienia. Sędzia SN Marta Romańska zaznaczyła bowiem, że życie w skażonym środowisku, to sytuacja, która może naruszać dobra osobiste: zdrowie, prywatność i wolność. Na jego podstawie ocenili, że kierujący swoje pytanie do SN Sąd Okręgowy w Gliwicach mimo wszystko będzie mógł uwzględnić powództwo w tej sprawie.
Mieszkaniec Śląska chce zadośćuczynienia od Polski
Wszystko zaczęło się bowiem od pozwu, skierowanego do Sądu Rejonowego w Rybniku przeciwko Skarbowi Państwa – Ministrowi Klimatu i Ministrowi Aktywów Państwowych. Jego autor domagał się 50 tys. złotych zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych poprzez fatalny stan powietrza w miejscu jego zamieszkania.
„Negatywna odpowiedź na zadane pytanie prawne nie przesądza sprawy z pozwu rybnickiego aktywisty. Roszczenie o zadośćuczynienie ma szersze podstawy niż naruszenie prawa do życia w czystym środowisku” – zaznaczyli aktywiści z Polskiego Alarmu Smogowego w swoim komentarzu do wyroku na Twitterze.